Dlaczego jak z Ameryki? To ze względu na jeden bardzo amerykański składnik - pianki marshmallow, do których mam straszną słabość, a w tym mazurku smakują wyśmienicie.
Składniki:
na kruche ciasto:
3 szklanki mąki pszennej
3 żółtka
3/4 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki cukru waniliowego
kostka masła (200g)
2 łyżki kwaśnej śmietany
łyżeczka proszku do pieczenia
na polewę:
150 g pianek marshmallow
3 łyżki śmietany 18%
1/4 szklanki mleka
słoiczek dżemu lub konfitury malinowej
Mąkę plus proszek do pieczenia i masło posiekać aż się połączą. W misce wymieszać żółtka, cukier puder, cukier waniliowy i śmietanę, wlać do mąki i zagnieść ciasto. Schłodzić przez godzinę w lodówce, następnie podzielić na dwa kawałki i rozwałkować na placki wielkości blaszek jakimi dysponujemy. Przełożyć do blaszek, ponakłuwać widelcem i piec ok 20-25 min. w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Po ostudzeniu placki przełożyć konfiturą lub dżemem malinowym.
Do garnka (najlepiej o grubym lub podwójnym dnie) wlać mleko i wsypać pianki marshmallow, podgrzewać na małym ogniu aż pianki rozpuszczą się całkowicie. Cały czas mieszać i uważać żeby się nie przypaliły. Kiedy powstanie jednolita emulsja zdjąć z ognia, odstawić na kilka minut aby lekko ostygła po czym dodać śmietanę i dokładnie wymieszać. Gęstniejącą masę wylać na wierzch mazurka i odstawić go w chłodne miejsce do całkowitego zastygnięcia. Po zastygnięciu polewy można dekorować według uznania.
Smacznego!
wygląda cudownie ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję za pierwszy komentarz na blogu.
UsuńPozdrawiam
Monika