W pracy myślę już prawie wyłącznie o świętach, po pracy wypisuję kartki, pakuję prezenty i buszuję po sklepach w poszukiwaniu produktów, które można dostać tylko przed świętami w obfitości form, smaków i kolorów. Jakiś czas temu nastawiłam ekstrakt pomarańczowy własnej roboty bo sztuczne aromaty strasznie mnie wkurzają, kilka buteleczek będzie jak znalazł na prezent :)) Przepis zasięgnęłam z bloga Moje Wypieki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz