Kiedy zbliżają się święta Bożego Narodzenia corocznie czekam na kiermasze rękodzieła czy wystawy stroików świątecznych. Ręcznie robione ozdoby czy kartki świąteczne cieszą mnie bardziej niż te wykonane w fabrykach, pyszniące się w galeriach, bardziej stylowe niż nastrojowe... a o klimat świąt właśnie chodzi... o ciepło i życzliwość... zagonieni i zestresowani zapominamy o istocie świąt... dziś przypomniałam sobie jak to było kiedy słodkie kremy i masy ucierało się w makutrze, ile wymagało to wysiłku i jaka była satysfakcja jak ciasto pięknie wyszło...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz