Sernik Isaura

To już klasyka w mojej kuchni, piekłam go może ze sto razy. Jeśli mam dostęp do sera o dość luźnej, nie zbitej konsystencji nie przepuszczam go przez maszynkę, najczęściej używam twarogu śmietankowego. Jeśli ser jest bardziej zbity wystarczy raz go zmielić. Ser z wiaderka u mnie się nie sprawdza, więc nie polecam. Uwielbiam takie przepisy, które mogę dopasować do siebie a ten jest niezwykle modyfikowalny, jeśli mam ochotę przed pieczeniem posypuję ciasto np. wiśniami, morelami, a po upieczeniu zamiast kokosu używam płatków migdałowych, siekanych orzechów, różnych polew czekoladowych.

Składniki:

Spód:

1 i 1/2 szklanki mąki

3 łyżki kakao

2 łyżeczki proszku do pieczenia

20 dag masła

1 i 1/2 szklanki cukru

4 jaja

cukier waniliowy

sól

Masa serowa:

70-100 dag białego sera

10 dag masła

4 jaja

1 szklanka cukru

wiórki kokosowe

Masło, wraz z cukrem, kakao i cukrem waniliowym włożyć do garnka, dodać 5 łyżek wody i gotować 5 min. Otrzymaną polewę trochę ostudzić i wmieszać żółtka dodając je po jednym. Odlać pół szklanki masy, do reszty wmieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i ubitą na sztywno pianę z pozostałych białek ze szczyptą soli. W misce utrzeć masło na masę serową z cukrem i dodawać stopniowo jajka i ser. Do blachy (użyłam o wymiarach 38x26 cm) wylać ciasto i łyżką na wierzch kłaść masę serową, nie powinno być ortodoksyjnie równo ;)) Piec ok. 60 min. w temperaturze 200 stopni. Zaraz po wyjęciu z piekarnika wierzch ciasta posmarować odlaną częścią masy kakaowej i posypać wiórkami kokosowymi. Odstawić do wystygnięcia.

Smacznego!